poniedziałek, 31 sierpnia 2009

Wielka tajemnica udanej wyprzedazy?

Dla osoby współczesnej supermarket – to więcej niż katedra dla mieszkańca średniowiecza. Tutaj jest wszystko: zakupy, rozrywka, jedzenie i picie, usługi, zabawa dla dzieci, tankowanie i drobna naprawa samochodu itd. I, oczywiście, tam zawsze niekończące się święto reklamowe: promocje, akcje, losowania...

W jednym z białostockich supermarketów trafiłem pewnego razu na wielką wyprzedaż środków chemii domowej. U samego wejścia piękna promotorka stała koło brudnej kuchenki elektrycznej i bez przerwy pytała każde poruszające się obok stworzenie: „Jak Pan/Pani sądzi, czy ten środek do czyszczenia poradzi sobie z tymi plamami?” Kiedy nadeszła moja kolejka, odpowiadałem szczerze: „Jasno, że tak! Bo to są sztuczne plamy, specjalne wyprodukowane przez „Procter & Gamble”.

Zapadła chwila milczenia... Czy przypadkiem zdradziłem wielką tajemnicę? Do dziś nie wiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz