Autor: City_Shaman
Kto wtedy spotkał wrogów ze Wschodu,
Kto patrzył w ich oczy,
Milcząc wykonał kto rozkaz:
„Z Sowietami nie walczyć!”
Nawet ściskał ich dłoni,
Będąc w sieci złudzenia –
Wszyscy zginęli:
Ktoś z kulą w skroni,
Ktoś w tajdze w marzłoci,
Ktoś zamienił się w pyl stepowy,
Został ktoś „towarzyszem”.
My – ich wnuki od krwi i ducha.
My też nie walczymy.
Patrzymy w podobne oczy,
Ściskamy podobne dłoni,
Złudzenia się nie pozbyliśmy.
Tchórzliwości mamy aż nadto,
Nazywamy ją „realizmem”,
„Gotowością do kompromisu”.
Wciąż szukamy Ojczyzny
Na starych i żółtych papierkach.
Lecz większość – znalazła nową
Pod grzmot ludożerczego hymnu.
Komu lżej się nie skurwić?
17 września 2009 r.
2024
10 miesięcy temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz